Książkowy stos #4



Jak widać, trochę się ostatnio u mnie pozmieniało. Wciąż pracuję nad szablonem bloga, chociaż wydaje mi się, że obecny jego kształt pozostanie już na dłużej. W dzisiejszym zestawieniu istna czytelnicza rozpusta.


1. Olivia S. — „Dwoje nie do pary. Rzęsy i nonsensy”
Niby niepozorna książka, ale dla mnie znaczy wiele, ponieważ jest to pierwszy egzemplarz recenzencki, jaki dostałam (jupi!). Czekajcie na recenzję. Egzemplarz mam dzięki przyłączeniu się do prowadzenia bloga niekulturalnie.pl (Kasiu, dziękuję za przyjęcie do Rodziny! <3 ) i tam właśnie będziecie mogli przeczytać moją opinię. Serdecznie zapraszam! :)
2. Stephenie Meyer — „Chemik”
Nie planowałam czytać Chemika, ale moja przyjaciółka kupiła z ciekawości, więc ja z ciekawości od niej pożyczyłam (dziękuję!). Może nie należę do fanów Meyer, ale zobaczmy, jak autorka się rozwija. Recenzja wkrótce!
3. N.K. Jemisin „Trylogia Pękniętej Ziemi: Wrota Obelisków”
To drugi tom Trylogii Pękniętej Ziemi. Pierwsza część jest fenomenalna (recenzja tutaj), dlatego mam naprawdę duże oczekiwania względem Wrót Obelisków; największe, jeśli chodzi o książki w obecnym stosiku. Mój egzemplarz kupiłam w księgarni internetowej naregale.pl. Czekajcie na recenzję.
4. Anne Bishop — „Inni: Srebrzyste Wizje”
Trzeci tom obiecującej serii Inni. Pierwsza bardzo mi się podobała (recenzja), druga okazała się trochę gorsza (recenzja). Oby ta przynajmniej utrzymała poziom. Zakupiłam ją w dyskoncie książkowym aros.pl. Recenzja wkrótce.
5. Lucinda Riley — „Siedem sióstr”
O recenzję tej książki poproszono mnie już dawno temu, więc w końcu postanowiłam ją przeczytać i coś Wam o niej napisać. Sama jestem jej ciekawa, chociaż nie mam zielonego pojęcia, czego się spodziewać. Jest ślicznie wydana. Kupiłam na aros.pl. Recenzja niebawem.
6. Randy Ingermanson, Peter Economy — „Kurs pisania powieści dla bystrzaków”
No dobra, przyznam to w końcu: będę pisarzem. Co prawda Marcin Świetlicki stwierdził niedawno w jednym z wywiadów, że nie da się nauczyć pisać; albo się to umie, albo nie. Ja jednak nie mam zdania na ten temat, chociaż wydaje mi się, że do pisarstwa potrzebny jest warsztat, a ten sobie trzeba w jakiś sposób wyrobić. Może ten podręcznik mi w tym pomoże? Zobaczymy i przy okazji podzielę się wrażeniami z Wami. Kupiłam go na aros.pl.

Jesteście ciekawi tych książek? Czytaliście już którąś z nich?
Isleen

Komentarze

  1. pamiętam, jakie to było wspaniałe uczucie, kiedy otrzymałam swój pierwszy egzemplarz recenzyjny od wydawnictwa <3 z tych książek najbardziej ciekawią mnie Wrota Obelisków (ale najpierw Piąta Pora Roku) i Siedem Sióstr. pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Czytaj "Piątą Porę Roku", jest świetna i w dodatku bardzo dobrze napisana :D

      Usuń
  2. Czytałam Piątą Porę i Wrota Obelisków, uwielbiam tę serię :) Wrota są tak samo dobre, jak Piąta Pora, ale spokojniejsze i bardziej przegadane, więc tak naprawdę wszystko zależy od tego, czy Ci się takie spowolnienie spodoba, czy nie :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Raczej nie mam nic przeciwko temu :) Już nie mogę się doczekać.

      Usuń
  3. Czytałam dwoje nie do pary i bardzo jestem ciekawa Twojej opinii:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Ja chce całą trylogie Jemisin, ale niestety - na razie mogę o niej co najwyżej pomarzyć :c Muszę uzupełnić pozostałe kolekcje najpierw...

    OdpowiedzUsuń
  5. Gratuluję pierwszego egzemplarza recenzenckiego! :) Tylko uważaj, jak zaczną się sypać z nieba, nie będziesz mogła pomieścić ich w domu :P.

    OdpowiedzUsuń

Prześlij komentarz

Będzie mi bardzo miło, jeśli wyrazisz swoje zdanie. :) Każdy komentarz satysfakcjonuje.

Pamiętaj jednak, że natychmiast usuwam spam i wszelkie wypowiedzi naruszające zasady netykiety.

Popularne posty z tego bloga

„Kraina Martwej Ziemi: Krew i stal”. Bo pisanie fantastyki nie jest rzeczą prostą.

„Dragon Age: Inkwizycja — Zstąpienie”. Wracamy na Głębokie Ścieżki.

„Dragon Age: Inkwizycja — Szczęki Hakkona”. DLC, które chce cię zabić.

„Dragon Age: Inkwizycja — Intruz.”. Jaram się tym DLC jak Andrasta na stosie.

„Wszystkie kwiaty Alice Hart”. Piękna na zewnątrz, banalna w środku.