Posty

Wyświetlanie postów z luty, 2017

Humanistami świat stoi

Obraz
Stereotypy na temat humanistów są różne. Z pewnością nie raz spotkaliście się ze stwierdzeniami, że są to darmozjady, które nie zajmują się poważnymi, użytecznymi społecznie rzeczami. Jeśli zdecydowaliście się studiować humanistyczny kierunek, bądź przyjąć typowo humanistyczny zawód, być może ktoś próbował Wam to odradzać i przekonywać, że z pewnością nie znajdziecie dobrze płatnej posady, zmarnujecie kilka lat na naukę zupełnie niepotrzebnych nikomu rzeczy i w dodatku takimi bzdurami zajmują się tylko ci, którzy nie umieją liczyć. Za każdym razem, gdy słyszę podobne brednie, mam ochotę rzucić takiej osobie w twarz całą masą argumentów świadczących o tym, na jak wielką ciasnotę umysłową cierpi. Ponieważ rzadko spotyka mnie okazja do wypowiedzenia się na ten temat, postanowiłam przedstawić mój punkt widzenia na blogu.

Introwersja. Co to za stwór i jak go pogłaskać? #3

Obraz
Jak już wcześniej pisałam, przy okazji wypowiadania się na temat introwersji, poszukując informacji w Internecie, trafiałam na wiele trafnych spostrzeżeń, jak i zupełnych bzdur. Zaciekawiło mnie jednak, co te najmniej zgodne z prawdą opinie mówią o tym, jak introwertycy są postrzegani przez nasze społeczeństwo. Jakiś czas temu trafiłam na artykuł na stronie Filing.pl, do którego tutaj zamieszczam link . Pomyślałam, że chętnie skonfrontuję informacje w nim zawarte nie tylko z moim osobistym postrzeganiem introwersji, ale również z tym, czego udało mi się o niej dowiedzieć. Następnie, jako że dość często natykam się na średnio przemyślane wypowiedzi, wpadłam na pomysł, aby co jakiś czas pokazywać Wam kilka takich internetowych „mądrości” i trochę z nimi podyskutować. Tak więc dziś zaczynamy od tekstu (czy też zbioru podpisanych gifów, sami oceńcie, co to jest) zatytułowanego 10 powodów dla których każdy introwertyk powinien przyjaźnić się z ekstrawertykiem.

Wspominki #6: „Chata”.

Obraz
Istnieją takie opowieści, które pamięta się do końca życia. Takie, które raz na zawsze zmieniają sposób postrzegania świata i usuwają klapki z oczu. Uczą myślenia, skłaniają do rozejrzenia się naokoło i spojrzenia poza czubek własnego nosa. To są te opowieści, które mówią o rzeczywistości niedostrzegalnej dla zamkniętego w czterech ścianach swego światopoglądu człowieka; abstrakcyjnym, choć rzeczywistym świecie, którego często nie jesteśmy w stanie objąć rozumem. „Chata” Williama Paula Younga to właśnie jedna z takich książek.