Książkowy stos #8


Pora przyjrzeć się następnym pozycjom, które zaplanowałam sobie do czytania w najbliższym czasie. Tym razem mój stosik jest dość zróżnicowany.



Jeśli czytaliście którąś z tych lektur, podzielcie się koniecznie swoją opinią!

1. Krótka historia czasu. Od Wielkiego Wybuchu do czarnych dziur. — Stephen Hawking



Dziwny przypadek. Książkę tę zaplanowałam sobie do przeczytania tuż przed śmiercią tego wybitnego astrofizyka. Stephen Hawking zmarł też w dzień liczby Pi oraz w urodziny Alberta Einsteina. Przypadek?
W każdym razie ta książka znajduje się w mojej biblioteczce już od dawna, od moich szkolnych lat, ale jak dotąd każda moja próba przeczytania jej ze zrozumieniem nie powodziła się. Pożyczało ją ode mnie wiele osób, ale one również uważają, że lektura sprawia spore kłopoty jak na pozycję, która miała się zaliczać do literatury popularnonaukowej. W końcu zrezygnowałam z czytania jej i zapomniałam o niej na kilka lat.
Może jako nastolatka nie miałam dość podstaw, aby móc czytać taką literaturę. Moja wiedza z zakresu fizyki wciąż nie jest imponująca, ale liczę na to, że to, czego udało mi się dowiedzieć od tamtego czasu, tym razem rozjaśni mi chociaż w niewielkim stopniu myśl Hawkinga.
To, w jaki sposób Krótka historia czasu do mnie trafiła, do dziś wydaje mi się trochę zabawne. Otóż, zdobyłam ją w konkursie z fizyki dla uczniów gimnazjum. Ja, która w liceum byłam zawsze zagrożona z tego przedmiotu. Konkurs był jednak ściśle teoretyczny — dostosowano go do ówczesnego programu z fizyki w gimnazjum — co bardzo mi odpowiadało. Nauka teorii przychodziła mi ze względną łatwością, w przeciwieństwie do stosowania tej wiedzy w obliczeniach i podstawianiu do wzorów, na czym skupiał się program w szkole średniej. Podczas gdy w gimie teoria i trochę zaangażowania mogły zapewnić czwórkę na koniec semestru, w liceum nie wystarczyło to nawet na dwójkę. Po zmaganiach z zagrożeniami na jakiś czas rozstałam się z naukami ścisłymi (które uważam za naprawdę fascynujące, dopóki nie muszę nic obliczać), również jeśli chodzi o wiedzę teoretyczną. Chyba dopiero teraz ponownie czuję radość, gdy dowiaduję się nowych rzeczy w tej dziedzinie.
Nie mogę obiecać recenzji Krótkiej historii czasu ponieważ wciąż nie mam pewności, czy coś z niej zrozumiem. Jeśli jednak wpadnie mi do głowy coś wartego uwagi, nie omieszkam podzielić się tym z Wami.

2. Diabolika — S.J. Kincaid



Diabolika trafiła do mnie na życzenie mojej przyjaciółki ;) Od dawna z resztą ciekawiła mnie ta książka, chociaż zawsze było tyle innych lektur do przeczytania, że wcześniej się nam nie zeszło.
A tak przy okazji — jak zawsze zachęcam Was do proponowania mi książek do przeczytania i napisania o nich opinii. Jeśli chcecie przeczytać tekst o jakiejś konkretnej książce, śmiało piszcie w komentarzach albo wyślijcie wiadomość na mój FP. Postaram się spełnić Wasze prośby w miarę możliwości. Co prawda nie jestem w stanie określić w jakim terminie, ale w końcu powinno mi się udać, zwłaszcza jeśli dana książka zaciekawi również mnie ;)

3. Trylogia Magów Prochowych: Krwawa Kampania — Brian McClellan



Poprzednia część trylogii — Obietnica Krwi — była dla mnie tak dużym odkryciem, że nie minęło wiele czasu, aż zdecydowałam się sięgnąć po drugi tom. Oby utrzymał wysoki poziom, jaki wyznaczyła poprzedniczka. A tekst na temat pierwszego tomu, jeśli jesteście ciekawi, możecie przeczytać tutaj.

4. Kraina Martwej Ziemi: Krew i stal — Jacek Łukawski



Egzemplarz recenzencki od CzytamPierwszy.pl. Zainteresowało mnie to, że książka należy do klasycznej fantasy, ale zawiera w sobie trochę słowiańskiej mitologii. Przeczytałam jak dotąd ponad połowę i wydaje mi się, że już mam pewną opinię na jej temat, ale... zdradzę ją Wam później, w recenzji, która wkrótce pojawi się na blogu ;) Bo być może dalszy tekst zmieni moje zdanie o niej.

5. Eksperyment. Opowieść o mrocznej godzinie w dziejach medycyny. — Luke Dittrich



Książka, która ostatnio wzbudza ogromne zainteresowanie. Nie mogłam przejść obojętnie obok tytułu, który porusza temat bioetyki i pokazuje, jaka w rzeczywistości była cena zdobycia przez nas dużej części wiedzy medycznej, którą dziś dysponujemy. Może być przerażająco, ale też bardzo pouczająco.

6. Dziedzictwo kulinarne pogranicza śląsko-łuzyckiego — Barbara Jakimowicz-Klein



Tę książkę dostałam. Znajdują się w niej informacje historyczne o Łużycach, ale przede wszystkim o regionalnych potrawach. Oczywiście, nie obeszło się bez umieszczenia przepisów, według których możemy sami je przygotować. Nie sądzę, bym miała pisać o niej jakiś konkretny artykuł, ze względu na to, że jest to po prostu książka kucharska z informacjami etnograficznymi, ale pokazuję ją Wam jako ciekawostkę. No chyba, że bardzo chcecie przeczytać o niej coś więcej. W takim wypadku mogę coś wymyślić ;)

Co nowego?
Z ciekawości postanowiłam założyć konto na Instagramie i powiem Wam, że portal jest trochę uzależniający :D Mojego bookstagrama możecie odwiedzić tutaj!
Isleen

Komentarze

  1. Z krótkiej historii czasu pewnie nic bym nie zrozumiała:) A Eksperyment polecam!

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jestem dobrej myśli jeśli chodzi o "Eksperyment" :)

      Usuń
  2. Dużo dobrych książek. :D "Krótką historię czasu" polecam, tak naprawdę mam wrażenie, że więcej w niej rozważań niż matematyki i fizyki, co jednak nie czyni jej łatwiejszą w zrozumieniu! ;) "Krew i stal" od dawna jest na mojej liście do przeczytania, a "Eksperyment" mnie kusi. Jeśli Twoja recenzja będzie pozytywna to sięgnę po nią. :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli chodzi o "Krew i stal" to postaram się w najbliższym czasie dodać tekst :) "Eksperymentu" sama nie mogę się doczekać, a będzie co czytać bo to taka cegiełka :D

      Usuń
  3. Eksperyment bardzo mnie zainteresował i chociaż ta cała tematyka to nie moja bajka, to jestem bardzo ciekawa jak to może wyglądać :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja też jestem ciekawa, mam nadzieję, że lektura okaże się tak dobra jak przypuszczam :)

      Usuń

Prześlij komentarz

Będzie mi bardzo miło, jeśli wyrazisz swoje zdanie. :) Każdy komentarz satysfakcjonuje.

Pamiętaj jednak, że natychmiast usuwam spam i wszelkie wypowiedzi naruszające zasady netykiety.

Popularne posty z tego bloga

„Kraina Martwej Ziemi: Krew i stal”. Bo pisanie fantastyki nie jest rzeczą prostą.

„Dragon Age: Inkwizycja — Zstąpienie”. Wracamy na Głębokie Ścieżki.

„Dragon Age: Inkwizycja — Szczęki Hakkona”. DLC, które chce cię zabić.

„Dragon Age: Inkwizycja — Intruz.”. Jaram się tym DLC jak Andrasta na stosie.

„Wszystkie kwiaty Alice Hart”. Piękna na zewnątrz, banalna w środku.