Książkowy stos #11
Kiedy patrzę na ten stosik dociera do
mnie, jak bardzo nie przypomina żadnego, który pojawił się na blogu do tej
pory. Tak mało fantastyki nie miałam chyba nigdy dotąd.
Wszystkie inne gatunki przeważają tu
w stosunku 8:2. Najwyraźniej nie dałam rady tym razem znaleźć nic więcej, co
przekonałoby mnie, aby przeczytać w najbliższym czasie. Z resztą inne moje
wybory chyba wskazują na to, że muszę sobie poradzić z wieloma dziwnymi
rzeczami.
1. Zastępy Anielskie: Bramy
Światłości tom 3 — Maja Lidia Kossakowska
Poprzedni tom Bram Światłości był dla mnie rozczarowaniem, o czym możecie
przeczytać tutaj. Mimo to nadal liczę na to, że Zastępy Anielskie mają jeszcze coś do zaoferowania. Ale może tym
razem nie będę oczekiwać niewiadomo czego. Tak na wszelki wypadek.
2. Mów własnym głosem. 50 lekcji
jak głosić swoją prawdę. — Regina Brett
Zawsze patrzyłam na poradniki z tej
serii jak na coś potencjalnie mało wartościowego. Nie, żebym je wcześniej
czytała czy w jakikolwiek sposób się nimi interesowała. Po prostu instynktownie
założyłam, że to nic bardziej godnego uwagi. Dlaczego więc sięgam tym razem po
jeden z nich? No cóż, to chyba jedyny, który rzucił mi się w oczy, który
dotykałby tak ściśle pewnego problemu, z jakim się zmagam. Nie mam wielkich
oczekiwań, po prostu możecie to uznać za oznakę mojej desperacji. Mam tylko
nadzieję, że to coś więcej, niż slogany o pewności siebie Briana Tracyego
z książki Potęga pewności siebie i
suche dane Agnieszki Wróbel z poradnika Asertywność
na co dzień.
3. Wysoko wrażliwi. Jak
funkcjonować w świecie, który nas przytłacza. — Elaine N. Aron
Wraca moje zainteresowanie
psychologią. O osobach wysoko wrażliwych dowiedziałam się przy okazji czytania
książki Ciszej proszę, ale tę,
mówiącą konkretnie o nich, odkryłam dopiero niedawno. Nie mam pewności, czy
jestem wysoko wrażliwa, mam jedynie co do siebie takie dość uzasadnione podejrzenia,
ale i tak temat mnie ciekawi.
4. Seria królewska — Papierowa
księżniczka, Przeklęty książę oraz Pałac
kłamstw — Erin Watt
Te książki pożyczyła mi przyjaciółka
(dziękuję, Alu!). Trochę oszukuję, bo skończyłam już pierwsze dwa tomy i
niedługo dobrnę też do końca trzeciego. Na opinię zapraszam już wkrótce!
5. Ostatni jednorożec — Peter
S. Beagle
O recenzję tej książki prosiła mnie
jedna osoba, zatem proszę bardzo: spełniam życzenie. Nie ukrywam, sama jestem
jej ogromnie ciekawa. Piękne wydanie tylko zachęca do lektury.
6. Pocieszki — Katarzyna
Grochola
Ha! Tego się nie spodziewaliście, co?
Ja też nie. Kupiłam tę książkę mamie na gwiazdkę i w ten sposób
wpadła w moje ręce — przecież to nowa książka w domu i jak niby mam ją
zignorować? Nigdy dotąd nie czytałam Grocholi. No coż, nie to pokolenie. Sięgam
po nią z czystej ciekawości. W końcu to na tyle poczytna i utrzymująca się
od dawna na rynku autorka, że po prostu wypada ją znać.
7. O pisaniu na chłodno —
Remigiusz Mróz
Ja to po prostu zawsze zaczynam
zapoznawać się z twórczością popularnych autorów od książek, które są dla nich jak
najmniej charakterystyczne, co? Tak więc zamiast przeczytać od pana Mroza jakiś
kryminał, sięgam po książkę o pisaniu. Fakt, może byłoby lepiej, gdybym
przedtem przeczytała jakąś jego powieść, bo miałabym przynajmniej przełożenie
na to, o czym mówi w tej i czy w ogóle chcę słuchać rad tego pisarza. Z
drugiej nie każdy autor przecież wybija się na rynku tak jak on, więc może
warto zobaczyć, co ma do powiedzenia. Ważna byłaby też dla mnie kwestia
polskiego rynku wydawniczego i mam nadzieję, że Mróz ją porusza.
8. Godzina wychowawcza. Rozmowy o
polskiej szkole. — Aleksandra Szyłło
O tej książce już jakiś czas temu
dowiedziałam się na blogu Marty, W sercu książki, i od razu mnie
zainteresowała. Może etap państwowej edukacji mam już za sobą (dzięki Bogu),
ale jej kondycja i to, jak możemy ją poprawić, wciąż jest dla mnie ważnym
tematem.
Poza tym
Obejrzałam ostatnio popularny film
animowany W głowie się nie mieści i
chociaż premiera odbyła się już jakiś czas temu, to i tak animacja wywarła na
mnie takie wrażenie, że muszę dorzucić swoje dwa grosze. Kilka miesięcy temu
trafiłam na końcówkę na Polsacie i bardzo mnie zaintrygowała. W końcu
obejrzałam całą i… ach, czekajcie na artykuł!
Widzicie w tym stosiku coś dla
siebie? Czytaliście którąś z tych książek, a może chcielibyście?
Isleen
Wszyscy hejcą Papierową księżniczkę, a Ty już dwa tomy przeczytałaś? Jestem lekko w szoku :D
OdpowiedzUsuńW zasadzie teraz już trzy :D Nie ukrywam, musiałam się trochę spieszyć, bo książki nie są moje i muszę je oddać przyjaciółce w określonym terminie. Z jednej strony rozumiem hejty, z drugiej... no, o tym szerzej opowiem w artykułach o tej serii ;)
UsuńSpróbowałabym przeczytać "Papierową księżniczkę" (pomimo złych opinii), ale tylko pod warunkiem, że na półce czekałyby od razu wszystkie trzy tomy. Tak na wszelki wypadek;)
OdpowiedzUsuńZ tego, co udało mi się dowiedzieć, seria nie kończy się na trzech tomach, ale następne chyba jeszcze nie zostały w Polsce wydane :) Ciekawe, czy się doczekają tłumaczenia. A przeczytać zawsze można spróbować ;)
UsuńPo pierwsze tak bardzo się cieszę, że mogłam Cię namówić na jakąś książkę! Czekam na Twoje wrażenia z "Godziny wychowawczej"! ;) Co do pozostałych pozycji - ciekawa jestem co powiesz o "Papierowej księżniczce", nawet bardzo ciekawa. Słyszałam hejty i zachwyty, a coś czuję, że Ty jak zawsze rzeczowo opowiesz nam o za i przeciw! Grochola jest lepsza niż mawiają, a przynajmniej byłam. Czytałam trzy książki z cyklu "Nigdy w życiu" i naprawdę nie było tak źle jak mówili, a w zasadzie muszę powiedzieć, że spędziłam z nimi całkiem przyjemny czas. Jeszcze bardziej jestem zaintrygowana co powiesz o "Ostatnim jednorożcu", o który też trochę słyszałam, ale jakoś nie potrafię podjąć decyzji czy czytać, czy nie czytać i o książce pana Mroza... "O pisaniu na chłodno" porusza temat z przestrzeni, z której sporo pozycji już przeczytałaś, więc jestem arcyciekawa czy uznasz, że pan Remigiusz Mróz zaserwował odgrzewane kotlety czy jednak będzie tam coś świeżego!
OdpowiedzUsuńNie wiem, czy dwie książki, fragmenty podręcznika Kinga i trochę artykułów o pisaniu z Nowej Fantastyki i z blogów to sporo ;) Bardzo liczę na to, że książka Mroza będzie przydatna :D Nawet jeśli o samym warsztacie nie powie nic nowego, to możliwe, że rzuci trochę światła na aspekt samego wydawania książek w Polsce, bo o tym jeszcze nie wiem zbyt dużo. Do tej pory czytałam tylko o amerykańskim rynku, a ten przecież znacząco się różni.
UsuńCzytałam książkę Reginy Brett i jest tam kilka przydatnych rad, chociaż część jest oczywista, warto sobie o nich przypomnieć :D Oj tam, nie ma nic złego w takim różnorodnym stosiku, w końcu nie samą fantastyką człowiek żyje!
OdpowiedzUsuńPs. wszystko już działa :D pozdrawiam :)
Super, cieszę się, że Cię widzę! :D Tak właśnie myślałam, że trzeba dać Bloggerowi trochę czasu na "odfochnięcie" ;)
UsuńCała serię Erin Watt przeczytałam i mi się bardzo podobała, a co do reszty to tylko słyszałam o tych pozycjach.
OdpowiedzUsuńO, więc jednak są jakieś pozytywne opinie o Serii królewskiej :D
Usuń