Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2015

Makabryczne reality show — „Igrzyska Śmierci”

Obraz
Trylogia „Igrzyska Śmierci” Suzanne Collins to coś, o czym już chyba każdy, kto chociaż w małym stopniu interesuje się popkulturą, słyszał. Przygody Katniss Everdeen znalazły rzeszę odbiorców na całym świecie, nie tylko wśród młodzieży, do której cykl jest adresowany. Trudno dziwić się jego sukcesowi. Te książki naprawdę zapadają w pamięć. Stały się niewątpliwą inspiracją dla całego szeregu powieści dystopijnych dla młodzieży, który można już chyba nazwać nurtem.

Co z tą Everdeen?

Obraz
UWAGA SPOILERY! Notka zdradza szczegóły fabuły Igrzysk Śmierci i ich zakończenie! Dziś zaczynam cykl tekstów dotyczących najpopularniejszej trylogii dystopijnej dla młodzieży „Igrzyska Śmierci”. Temat jest dość na czasie. W końcu niedawno mieliśmy premierę ostatniej części ekranizacji powieści S. Collins, „Igrzyska Śmierci: Kosogłos cz.2”. Należę do tych osób, które przeczytały książkę tuż przed wielkim wybuchem zainteresowania nią w naszym kraju. Postanowiłam zatem zamieścić recenzje wszystkich trzech części, jednak zanim to zrobię, pragnę podzielić się moimi odczuciami i refleksjami na temat ich głównej bohaterki — Katniss Everdeen.

Wesołych Świąt!

Dziś chciałabym życzyć wszystkim odwiedzającym zdrowych, ciepłych, spokojnych Świąt Bożego Narodzenia, spędzonych w gronie najbliższych. Spełnienia marzeń, pomyślności i góry prezentów pod choinką. Niech Chrystus, którego narodziny dziś obchodzimy wszystkim Wam błogosławi. :) Isleen

Kontynuacja legendy. „Gwiezdne Wojny: Przebudzenie Mocy”.

Obraz
Wczoraj, w dzień premiery, wybrałam się na produkcję nowych „Gwiezdnych Wojen”. Jako fanka tej sagi nie odpuściłabym sobie, gdybym nie zamieściła tutaj recenzji „Przebudzenia Mocy”. Kampania reklamowa chyba najbardziej wyczekiwanego filmu 2015 roku zaczynała wyskakiwać już z otwieranych lodówek, próbując przyciągnąć przed ekrany kin jak największą liczbę osób. Można rzec, że dzień premiery tego filmu był prawdziwym świętem dla fanów opowieści Lucasa. Czy warto kupić bilet na ten seans?

„Intruz” Stephenie Meyer: niewidzialna inwazja

Obraz
Producenci filmowi przedstawiali nam hipotetyczny atak kosmitów już na setki sposobów. Wszyscy jednak kojarzymy latające spodki, obrazy rujnowanych miast, wielkie zniszczenie, przerażonych ludzi zwęglanych kosmicznymi laserami oraz te dziwne, szaro-zielone ciała obcych, których twarze przypominają coś na kształt głowy owada. Stephenie Meyer w swojej książce zatytułowanej „Intruz” prezentuje nam jednakże zupełnie odmienną od powszechnych wyobrażeń wizję inwazji na naszą planetę. Jak jej się to udało? Zapraszam do lektury.

Moje ulubione postacie

Obraz
Dziś chciałabym zaproponować Wam nieco lżejszą notkę i zaprezentować listę moich ulubionych postaci z popkultury — literatury, filmów i innych mediów. Bardzo trudno mi je klasyfikować, dlatego kolejność jest przypadkowa. Pierwotnie lista była szersza, jednak postanowiłam ograniczyć się do tylko dwunastu ukochanych.

Dlaczego ja — stary koń — lubię „Krainę Lodu”

Obraz
UWAGA SPOILERY!  Artykuł zawiera szczegóły fabuły i aluzje do jej zakończenia Po wysłuchaniu komentarzy znajomych oraz zapoznaniu się z niektórymi opiniami w Internecie doszłam do wniosku, że widzowie „Krainy Lodu” wykazują tendencję do przynależenia do jednej z dwóch grup: do tych, którzy ten film pokochali oraz tych, którzy go nienawidzą. Mam na myśli oczywiście osoby, które są mniej więcej w moim wieku lub w ogóle takie, które już dawno przestały być targetem tej animacji. Jak wiemy, disneyowska wersja „Królowej Śniegu” do tej pory bije rekordy popularności nie tylko wśród dzieci.