Co byście zrobili, gdybyście utknęli w miejscu kompletnie odciętym od cywilizacji i nie mieli możliwości skontaktowania się z innymi ludźmi? Popkultura pełna jest takich opowieści. A bohater książki zatytułowanej „Marsjanin” autorstwa Andy'ego Weira, gorzej chyba nie mógł trafić; jak łatwo się domyślić już dzięki tytułowi, przyszło mu zmierzyć się z podobnym wyzwaniem na Marsie. Astronauta i botanik, Mark Watney, jako jeden z pierwszych ludzi, ląduje wraz z grupą innych naukowców na powierzchni czerwonej planety. Niestety, badaczy zaskakuje znacznie silniejsza niż przewidywano, burza piaskowa, która zmusza ich do ewakuacji i zakończenia misji. Podczas próby dostania się do statku kosmicznego Mark zostaje ranny i gubi się. Reszta załogi, przekonana o jego śmierci, opuszcza Marsa, pozostawiając wciąż jednak żywego Marka samemu sobie. Gdy Watney odzyskuje przytomność, dociera do niego, w jak tragicznym położeniu się znalazł: został sam na innej, pozbawionej warunków do życia pl...