tag:blogger.com,1999:blog-4433607447446745241.post7508002870147205183..comments2023-08-01T16:58:55.465+02:00Comments on Dzieła wyszperane : „Harry Potter i przeklęte dziecko”, czyli o tym, jak się udał powrót do dzieciństwa.Isleenhttp://www.blogger.com/profile/13380655507738625267noreply@blogger.comBlogger28125tag:blogger.com,1999:blog-4433607447446745241.post-16959454788801255022016-11-10T13:16:10.977+01:002016-11-10T13:16:10.977+01:00O, wiem, że są długie i że tej ilości internet nie...O, wiem, że są długie i że tej ilości internet nie lubi ;) Nie sądziłam po prostu, że ta konkretna jest dłuższa niż pozostałe. Ja mam zawsze problem z krótkimi notami, wolałabym pisać długie i szczegółowe recenzje, gdyż takich właśnie mi w sieci brakuje, w wielu przypadkach nie dają mi one dostatecznego obrazu lektury. Pisanie krótkich tekstów, w których jest miejsce tylko na "książka jest o tym i o tym, czytaj/nie czytaj" jakoś mnie nie satysfakcjonuje :( Isleenhttps://www.blogger.com/profile/13380655507738625267noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4433607447446745241.post-56297011200183532242016-11-10T10:38:48.928+01:002016-11-10T10:38:48.928+01:00Twoje przeciętne teksty są długie! Zajrzyj na byle...Twoje przeciętne teksty są długie! Zajrzyj na byle jakiego bloga to zobaczysz, że to zwykle góra 2 tysiące znaków ze spacjami ;)<br /><br />Ja też czytałam jako gówniara, właściwie rosłam razem z Harrym. Jednak po (chyba) "Zakonie Feniksa" stwierdziłam, że już mnie to nie kręci. Za to moi rodzice pozostali wiernymi fanami do dziś :POlga Majerskahttps://www.blogger.com/profile/00947502444357717032noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4433607447446745241.post-58258435946619047492016-11-07T19:31:46.413+01:002016-11-07T19:31:46.413+01:00Naprawdę recenzja jest aż tak długa? Mi wydawało s...Naprawdę recenzja jest aż tak długa? Mi wydawało się, że nie przekracza długością mojego przeciętnego tekstu na tym blogu ;) Może po prostu jest tak nudna, że wszystkim wydaje się, że jest długa ;)<br /><br />A mi właśnie od powiedzmy "Czary Ognia" i "Zakonu Feniksa" ta seria dopiero zaczęła się naprawdę podobać, ale czytałam jako gówniara — ciekawe, jak teraz bym zareagowała. "Książę półkrwi" jest już gorszy i psuje trochę zwieńczenie, więc rozumiem to zmęczenie :)Isleenhttps://www.blogger.com/profile/13380655507738625267noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4433607447446745241.post-29839348400868922802016-11-07T11:36:14.490+01:002016-11-07T11:36:14.490+01:00Aleś się rozpisała dziewczyno!:D Trzeba było wylać...Aleś się rozpisała dziewczyno!:D Trzeba było wylać trochę żółci ;) Ja zdecydowałam, że czytać nie będę. Właściwie przygodę z Harrym Potterem skończyłam jeszcze przed ostatnim tomem - trochę mnie ta bajka zmęczyła. Dlatego sztukę sobie odpuszczam, a cieszę się teraz tym bardziej, bo nie będę musiała użerać się z rozpieszczonym gówniarzem, synalkiem Harry'ego ;)Olga Majerskahttps://www.blogger.com/profile/00947502444357717032noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4433607447446745241.post-28436615442786832672016-11-06T12:29:57.514+01:002016-11-06T12:29:57.514+01:00Dziękuję bardzo. Życzę miłej lektury :)Dziękuję bardzo. Życzę miłej lektury :)Isleenhttps://www.blogger.com/profile/13380655507738625267noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4433607447446745241.post-72092360991265243762016-11-06T09:03:08.776+01:002016-11-06T09:03:08.776+01:00Ja jeszcze nie przeczytałam, ale niebawem mam zami...Ja jeszcze nie przeczytałam, ale niebawem mam zamiar, ponieważ kocham HP:) Świetna recenzja:)Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/03367875049494454501noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4433607447446745241.post-13908225209756805832016-11-05T11:30:14.010+01:002016-11-05T11:30:14.010+01:00Żadnej książki nie wykluczam, jednak najlepiej czy...Żadnej książki nie wykluczam, jednak najlepiej czyta mi się takie propozycje, kiedy córka nalega, bo chce o nich podyskutować, jak się wkręci w HP, to ja też zostanę niejako przymuszona. :) Swoją drogą, ja z kolei czytam serie kryminalne, które niekoniecznie trafiają do innych swym klimatem. Cudownie, że każdy z nas zawsze znajdzie coś dla siebie. :)Bookendorfina Izabela Pyciohttps://www.blogger.com/profile/00687875023064633776noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4433607447446745241.post-64155081088197522132016-11-04T18:41:48.428+01:002016-11-04T18:41:48.428+01:00Postaram się gdzieś ją znaleźć :DPostaram się gdzieś ją znaleźć :DBookParadisehttps://www.blogger.com/profile/09092955183552267211noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4433607447446745241.post-71914699118431564132016-11-04T16:06:34.112+01:002016-11-04T16:06:34.112+01:00Wszystkie pozostałe części HP polecam z całego ser...Wszystkie pozostałe części HP polecam z całego serca :) Nie wszystkie były super ekstra, ale niektóre naprawdę dawały czadu, z resztą to ogólnie dobry cykl ;)Isleenhttps://www.blogger.com/profile/13380655507738625267noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4433607447446745241.post-48571331757344901972016-11-04T15:38:00.578+01:002016-11-04T15:38:00.578+01:00O nie taki irytujący bohater to coś nie dla mnie. ...O nie taki irytujący bohater to coś nie dla mnie. Męczyłabym się jak nigdy zapewne więc nie sięgnę raczej tym bardziej, że jakoś nie ciągnie mnie do czytania jakiejkolwiek części HPTruskaweczkaRecenzjeKsiążekhttps://www.blogger.com/profile/13727306853638235275noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4433607447446745241.post-17463212886246871822016-11-04T14:23:53.297+01:002016-11-04T14:23:53.297+01:00Dziękuję :) Rozumiem tą niechęć. Jak dla mnie ta &...Dziękuję :) Rozumiem tą niechęć. Jak dla mnie ta "część" wypada średnio bądź słabo, zależy z której strony patrzeć. Tak słabego "powrotu" chyba już dawno nie było. No, ale warto przeczytać choćby dla dowiedzenia się, jak historia Harry'ego się potoczyła. No i mimo wszystko czyta się przyjemnie, chociaż szkoda, że nie ma z tego czegoś więcej. Mieszane uczucia są najgorsze, bo nie wiesz, czy książkę zgnoić do reszty, a wychwalać pod niebiosa też się nie da. A takie mam po tej lekturze. :)Isleenhttps://www.blogger.com/profile/13380655507738625267noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4433607447446745241.post-49535509195217369162016-11-04T14:19:23.765+01:002016-11-04T14:19:23.765+01:00Szczerze mówiąc, chyba głównie fani jakoś ją znios...Szczerze mówiąc, chyba głównie fani jakoś ją zniosą (bądź nie), lub będą nią w ogóle zainteresowani, bo dla kogoś spoza fandomu może być już chyba tylko słabą, niezrozumiałą książką. Niemniej, mam nadzieję, że może jednak dasz jej kiedyś szansę ;)Isleenhttps://www.blogger.com/profile/13380655507738625267noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4433607447446745241.post-79916835284315028352016-11-04T12:15:42.649+01:002016-11-04T12:15:42.649+01:00No więc tak: tej książki ni cholery nie przeczytam...No więc tak: tej książki ni cholery nie przeczytam. Choć współpracuję z Media, więc nie byłoby problemu, by ją przeczytać. No kijem tego dziadostwa nie tknę. <br />Od razu, jak tylko usłyszałam o tym - wiedziałam. Kolejny "hit" pisany wyłącznie dla pieniędzy.<br />Tylko. Nie ma o czym gadać.<br />Najbardziej przerażające jest to, że (z Twojej recenzji wnioskuję) dialogi są najsłabszym elementem tej książki. Ja pieprze, toż to jest dramat, więc składa się wyłącznie z dialogów?!<br />Niesamowite po prostu.<br />Od wielu osób już słyszałam, że Draco i jego syn są jedynymi dobrymi postaciami, to znaczy elegancko skonstruowanymi. <br />Poraziło mnie to, co powiedziałaś o Harrym. Boże, jak oni mogli mu zrobić coś takiego... i to "Co to kurwa jest?" - umarłam xDDD<br />Recenzja świetna, okrutnie długa, ale czytałam z największą przyjemnością i na szczeście bez spoilerów :D<br />Cudo!<br />Buziaki :*<br /><a href="https://kasi-recenzje-ksiazek.blogspot.com/" rel="nofollow">Kasia z Kasi recenzje książek :)</a>Niekulturalna Kasiahttps://www.blogger.com/profile/03755360839444999556noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4433607447446745241.post-58908281265258952552016-11-04T11:05:08.468+01:002016-11-04T11:05:08.468+01:00Tak, aby po nią sięgnąć indywidualnie, to jednak n...Tak, aby po nią sięgnąć indywidualnie, to jednak nie mam przekonania. Jednak dla fanów HP z pewnością będzie to interesująca propozycja, taki dodatkowy bonus historii tych czarodziejów. :) Bardzo ciekawie czytało mi się za to Twoje spostrzeżenia i wrażenia. :) Pozdrawiam serdecznie. :)Bookendorfina Izabela Pyciohttps://www.blogger.com/profile/00687875023064633776noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4433607447446745241.post-85498795764395040912016-11-02T18:41:15.340+01:002016-11-02T18:41:15.340+01:00Mi nie popsuła sentymentu ale może to zasługa nabu...Mi nie popsuła sentymentu ale może to zasługa nabudowanej wokół niej atmosfery ;) Chociaż może rzeczywiście trochę się wstrzymaj, bo jeśli się nie mylę, dopiero jakoś niedawno czytałaś Hp, prawda?Isleenhttps://www.blogger.com/profile/13380655507738625267noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4433607447446745241.post-67736479493172778872016-11-02T18:29:50.055+01:002016-11-02T18:29:50.055+01:00Ja słyszę o niej głównie negatywne opinie. Jakoś m...Ja słyszę o niej głównie negatywne opinie. Jakoś mnie do niej nie ciągnie no i nie chcę sobie psuć swojego wyobrażenia o Potterze, więc raczej odpadam. Może kiedyś.<br />szczerze-o-ksiazkach.blogspot.comLiterature loverhttps://www.blogger.com/profile/10761046861646981414noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4433607447446745241.post-88616900976545450892016-11-02T18:10:57.960+01:002016-11-02T18:10:57.960+01:00Chętnie zajrzę ;)Chętnie zajrzę ;)Isleenhttps://www.blogger.com/profile/13380655507738625267noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4433607447446745241.post-54372779795981280742016-11-01T19:42:02.554+01:002016-11-01T19:42:02.554+01:00Wszędzie się z ta książką spotykam :D
Zapraszam-...Wszędzie się z ta książką spotykam :D <br /><br /><a href="http://aleksisaliss.blogspot.com/" rel="nofollow">Zapraszam-Mój blog</a><br />Odwdzięczam się za każdą obserwacje :)Aleksis-Alisshttps://www.blogger.com/profile/17565597580667582648noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4433607447446745241.post-52446091211648864212016-10-31T23:21:42.454+01:002016-10-31T23:21:42.454+01:00Dziękuję za tak wyczerpujący komentarz i za słowa ...Dziękuję za tak wyczerpujący komentarz i za słowa uznania :) <br /><br />Szkoda, że uważasz, że marzenia się nie spełniają. Może jestem niepoprawną marzycielką, ale nauczyłam się już nie negować żadnej ewentualności w życiu. Spotkało mnie już tyle „dziwnych” rzeczy, zarówno tych złych jak i dobrych, że uważam, że spełnienie marzeń (przynajmniej niektórych) to zazwyczaj kwestia ciężkiej pracy. To może brzmieć jak slogan, dopóki nie poznamy, co to znaczy ciężko pracować. Z całego serca życzę Ci, aby Tobie się udało spełnić przynajmniej jedno. <br /><br />O tak, Rose też mnie irytowała, była strasznie arogancka, przypominała jakąś wynaturzoną karykaturę Hermiony. Jednak o wielu postaciach nie wspominałam w recenzji, to by chyba nie miało sensu. No i Rose występowała tam stosunkowo rzadko. Za to postawa Scorpiusa w stylu "Jeszcze będzie moją żoną!" wywoływała mój szeroki uśmiech. Szkoda tylko, że Rose wypada tak słabo. <br /><br />Może konflikt Albusa z Harry'm wydaje mi się tak słaby dlatego, że ja praktycznie nie doświadczyłam czegoś takiego jak nastoletni bunt. Jak dla mnie po prostu zarówno jeden jak i drugi zachowuje się niedojrzale i jakoś... na wyrost? Zwłaszcza Harry, po którym spodziewałabym się więcej rozumu. Z drugiej strony zawsze uważałam się za buntowniczkę, ale w trochę innym znaczeniu niż powszechnie przyjętym. W każdym razie, ten konflikt po prostu po względem psychologicznym wydaje mi się dość słaby. A przynajmniej ze strony Harry'ego, bo w głowie czternastolatka przecież różne rzeczy mogą się dziać. Jednak niezależnie od tego, czy jest on wiarygodny czy nie, irytuje. Szczerze mówiąc, zwłaszcza na początku miałam wrażenie, że czytam jakiś dramat obyczajowy a nie książkę HP.<br /><br />Co do samego sensu wydawania tej książki... Hm. Temat trudny. Też mam wrażenie, że ta powstała na siłę. Daleka jestem od podejrzeń, iż autorce brakowało pieniędzy — jeśli ktoś pisze sagę, którą czyta się niemal najwięcej na świecie (wyprzedza ją tylko Biblia) to raczej tychże mu nie brakuje. Bardziej jestem skłonna uwierzyć, że prace sprawiły jej dużą przyjemność. To żadna tajemnica, iż Rowling jest z Harry'm bardzo związana — wiem, co to znaczy silnie związać się z postacią. Stworzenie czegoś równie fascynującego może być dla pisarza niezwykle trudnym zadaniem. Podejrzewam, że zakończenie serii na „Insygniach Śmierci” nie było łatwą decyzją. Może chciała to trochę odświeżyć albo wylać to co miała w głowie — przecież jeśli oficjalnie kończy się serię nie oznacza to, że nic nowego nam do głowy nie wpadnie. Jeśli tak, to znaczy, że widocznie nie wyczerpaliśmy tematu. Nie wiem też jak duży wpływ na samą książkę mieli pozostali autorzy. Może to za ich sprawą książka jest taka, jaka jest, bo jakoś wierzyć mi się nie chce, by Rowling sama to wszystko tak popsuła. <br /><br />Te koncepcje fanów może miały być ukłonem w ich stronę, ale wiem też, że Rowling uwielbia twórczość fanowską. Może dlatego jej pokłosie tutaj się znalazło. <br /><br />A pomysł z córką Voldemorta jest naciągany. Niby kiedy miałaby się urodzić? Przecież wtedy Bellatrix nie miałaby czasu jej donosić. <br /><br />Też się rozpisałam, ale miło pogadać :)Isleenhttps://www.blogger.com/profile/13380655507738625267noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4433607447446745241.post-79913860883648226432016-10-31T22:32:05.305+01:002016-10-31T22:32:05.305+01:00[Uwaga! Spoilery!]
Gdy przeczytałam Harry’ego Pott...[Uwaga! Spoilery!]<br />Gdy przeczytałam Harry’ego Pottera pierwszy raz, miałam 9 lat i nadzieję, że „za dwa lata dostanę list do Hogwartu” ;) Szkoda, że marzenia się nie spełniają...<br />Jednak pomimo tego, że ósma część była przyjemna i dostarczyła mi rozrywki, nie sądzę, że powinna zaistnieć - a przynajmniej nie jako oficjalna część serii. To nie była ta sama magia, jak przy czytaniu poprzednich książek. Tak jak pisałaś, bohaterowie nie byli tacy sami, a w fabule były wątki rodem z teorii fanów. Na nie innej odpowiedzi nie ma.<br />Czytałam gdzieś, że Rowling zgodziła się na to wydanie jedynie dlatego, że potrzebowała pieniędzy, jednak na jej miejscu napisałabym następną serię. Dobrze wiem, że napisanie czegokolwiek nie jest łatwe, ale napisanie czegoś w klimacie wcześniejszych prac jest jeszcze trudniejsze. I dotychczas udało się jedynie Flanaganowi (Zwiadowcy, Drużyna, Wczesne Lata - jeśli nie czytałaś, naprawdę polecam!). Wracając do Joanne - nowa seria sprzedałaby się na fali popularności „autorki słynnego na całym świecie Harry’ego Pottera, która powraca z następną serią!” (tworzenie nowej serii, nie pojedynczej książki opłaca się bardziej - nowi fani, nowe przygody, nowe postacie, które nie skończą się szybko - przez to czytelnicy będą pamiętać o nich dłużej).<br />W każdym razie, kupiłam w wersji angielskiej (ponieważ w tym roku mieszkam w USA), zaczęłam czytać... I w pierwszej chwili poczułam się rozczarowana. Tyle przeskoków w czasie, praktycznie żaden zarys tego, co się działo w pierwszych latach w Hogwarcie...! Na szczęście później zaczęło mi się podobać, a to głównie za sprawą Malfoyów. Tak jak Ty nigdy nie lubiłam Draco (jednak byłam mała i przybierałam punkt widzenia, jaki mi podawali, więc...), jednak tutaj był naprawdę świetny. Zresztą, podejrzewam, że gdybym przeczytała trochę później, miałabym o nim inne zdanie. A Scorpius... Ach, genialna postać! Jedna z najlepszych, jakie się pojawiły chyba nawet w całym HP. Był mądry, opiekuńczy, uroczy, zabawny, miał świetne riposty... („Dzięki za zostanie dla moich słodyczy, Albus!”) No i troszczył się o Albusa. I potrafił otworzyć jego oczy na pewne rzeczy. (Przy okazji, shippowałam AlScore tak samo jak Harrmione ;) Ale naprawdę by do siebie pasowali! I nawet mając te 9 lat nie traktowałam Rona i Hermiony jako pary na poważnie.) Co do samego Albusa - cóż, był irytujący, ale jego konflikt z ojcem jak dla mnie nie był tak nienaturalny. Chociaż to może dlatego, że jestem w tym „buntowniczym wieku”, jak Al, i sama miałam takie głupie kłótnie z mamą.<br />I skoro już przy kobietach jesteśmy... Nie mam pojęcia, co Scorpius widział w Rose, która - swoją drogą - też była słabą postacią, trochę pustą. Na temat Delphi się nie wypowiem, bo była dość... Słaba. I córka Voldemorta?<br />...<br />Kiedyś widziałam fanfiction o córkach Voldemorta i wciąż nie mam pojęcia, skąd to się wzięło. W książce to wydawał się tak samo nierealne.<br />Rozpisałam się... Znów wyszła recenzja zamiast komentarza. ;)<br />Uwielbiam Twój styl! Czyta się naprawdę przyjemnie, a Twoje recenzje nie przesadzają w żadną stronę. Życzę Ci dużo weny i czasu na czytanie i recenzjowanie!Anonymoushttps://www.blogger.com/profile/06571927606545160245noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4433607447446745241.post-50026030991970752132016-10-30T17:22:36.819+01:002016-10-30T17:22:36.819+01:00Pozostaje mi życzyć miłej lektury :) Może Ty jedna...Pozostaje mi życzyć miłej lektury :) Może Ty jednak znajdziesz w tej książce to coś. I oczywiście czekam na Twoją opinię ;)Isleenhttps://www.blogger.com/profile/13380655507738625267noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4433607447446745241.post-6782699088619349232016-10-30T17:14:09.306+01:002016-10-30T17:14:09.306+01:00wchodziłam na Twojego bloga przez profil na blogge...wchodziłam na Twojego bloga przez profil na bloggerze, Twój opis <3 przyjaźń syna Harryego i Dracona? :O paczucha z moim egzemplarzem powinna być u mnie jutro, nie wiem tylko kiedy będę mogła zabrać się za lekturę. podchodzę do niej z dystansem bo czytane opinie nie są pełne zachwytów. pozdrawiam :)onlypretenderhttps://www.blogger.com/profile/18014754525514996204noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4433607447446745241.post-76730483560219109272016-10-30T11:15:06.960+01:002016-10-30T11:15:06.960+01:00Dobrze znam to uczucie. Generalnie u mnie zawsze s...Dobrze znam to uczucie. Generalnie u mnie zawsze sprawdza się zapoznanie z daną książką i wyrobienie sobie własnego zdania. Daj jej szansę :)Isleenhttps://www.blogger.com/profile/13380655507738625267noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4433607447446745241.post-8916856642921684132016-10-29T23:33:39.638+02:002016-10-29T23:33:39.638+02:00Kurcze... Już sama nie wiem, co mam o niej myśleć....Kurcze... Już sama nie wiem, co mam o niej myśleć. Z jednej strony chętnie poznałabym nową książkę Rowling, a z drugiej odpycha mnie ona, mam wrażenie, że to taki odgrzewany kotlet :/<br />Co tu robić? :(BookParadisehttps://www.blogger.com/profile/09092955183552267211noreply@blogger.comtag:blogger.com,1999:blog-4433607447446745241.post-87617800528710038952016-10-29T14:25:55.140+02:002016-10-29T14:25:55.140+02:00Książka sama w sobie jest całkiem przyjemna. Po pr...Książka sama w sobie jest całkiem przyjemna. Po prostu na tle pozostałych wypada średnio, przynajmniej dla mnie :)Isleenhttps://www.blogger.com/profile/13380655507738625267noreply@blogger.com